Temat nauki czytania bardzo często pojawia się w Waszych wiadomościach do mnie. W tym wpisie chcę pokazać Wam pomoce, z których korzystamy.
Za każdym razem odpisuję Wam zgodnie z prawdą, że ten temat zupełnie nie jest moim konikiem. Moją niechęć dodatkowo potęguje fakt, że moje dziecko na razie nauką czytania nie jest zupełnie zainteresowane (a wręcz przeciwnie). Chciałam jednak pomóc moim obserwatorom i w ramach serii webinarów DWUJĘZYCZNOŚĆ ZAMIERZONA, WSZYSTKO CO CHCECIE WIEDZIEĆ do współpracy zaprosiłam mamę, która swoje dzieci czytać w obu językach już nauczyła i ma ogromną wiedzę na ten temat. Jeśli więc chcielibyście wiedzieć więcej o tym, jak się do tego zabrać, zachęcam do przejścia tutaj. Z tego wykładu dowiecie się wszystkiego, co musicie wiedzieć o nauce czytania w przypadku dwujęzycznego wychowania: kiedy zacząć, od jakiego języka i z jakich materiałów korzystać.
Jak działamy my?
To, że w narodzie nie ma chęci do nauki tej konkretnej umiejętności i na to nie naciskam, nie znaczy, że nie robimy nic. Działamy na luzie: zachęcam, pokazuję, nie zmuszam. Odpuszczam, aby nie zniechęcić jeszcze bardziej. Próbuję zapoznawać z tak zwanymi „sight words”, pokazywać pewne schematy. Ze względu na niechęć do czytania skupiam się jednak bardziej na czytaniu po polsku, w którym dodatkowo wspiera mnie przedszkole. Liczę, że załapanie czytania po polsku, umożliwi nam skupienie są na czytaniu po angielsku.
Z jakich pomocy korzystamy?
Pierwsza polecajka to materiały brytyjskiej firmy Play Make Sense. Mają przepiękne zestawy kart, które krok po kroku wprowadzą Was w świat czytania po angielsku. Moje dziecko jest nimi oczarowane i trudno się dziwić. Ja z kolei doceniam, że ktoś prowadzi mnie za rękę.
Plusy:
Przepiękna estetyka, solidne wykonanie
Prowadzenie za rękę przez kilka etapów nauki czytania
Minusy:
Wysoka cena
Długi czas oczekiwania na przesyłkę z UK plus cło i możliwe problemy na granicy
Druga polecajka to proste książeczki wspomagające naukę czytania. Zawsze jak mantrę powtarzam zdanie „dopasowuj aktywności do zainteresowań dziecka”. I practise what I preach:) Aby zainteresować synka nauką czytania korzystam z materiałów bazujących na tym, co jest dla niego atrakcyjne. Na pierwszy ogień poszły Lego CITY Phonics oraz LEGO DC Super Heroes Phonics.
Plusy:
Dziecko lubiące LEGO i superbohaterów CHCE je czytać
Krótkie, ale angażujące teksty
Oddzielenie tekstu od obrazków umożliwia skupienie uwagi dziecka na tekście
Dużo powtórzeń tego samego słowa (oraz podobnie brzmiących słów)
Idealne do w pełni samodzielnego czytania w przyszłości
Minusy:
Niezbyt edukacyjna treść
Nie do końca zgodne z fonetyczną metodą nauczania czytania (np. za trudne słowa na dany poziom)
Po co je pokazuję? Aby uświadomić Wam, że czasem lepiej mogą sprawdzić się książki, które będą atrakcyjne właśnie dla Waszego dziecka. Jeśli więc Wasze dzieci są fanami jakiegoś bohatera/ jakiejś kreskówki czy jakiejś tematyki, dobrym pomysłem może być poszukanie materiałów nawiązujących do zainteresowań małych czytelników.
Jeśli chodzi o bardziej znane pozycje, mój synek bardzo lubi książki z serii „Oxford Reading Tree”.
Plusy:
Bardzo duży wybór książek na każdym poziomie zaawansowania
Łatwa dostępność w lokalnych bibliotekach i księgarniach
Minusy:
Kontrowersyjne grafiki
Czasem nieco przestarzała treść
Z czego korzystacie Wy i Wasze dzieci?:)
