Co kupić pod choinkę osobie, która się uczy się angielskiego? Co kupić pod choinkę rodzicowi, który wychowuje dwujęzycznie? Co kupić pod choinkę dziecku, które mówi po angielsku? Spieszę z pomocą!
1.Niko & Leo. Learning to talk – zwierzęta gospodarskie, wyrazy dźwiękonaśladowcze, zwroty typu „buzi” i „bam”. Taki trochę Pucio po angielsku;) (na któregowciąż czekamy!) Kupisz tutaj
2.Alilo Smarty Bunny – wersja dla młodszych dzieci: można go nawet gryźć! Wgrane bajki i piosenki, które dziecko samo bez problemu włączy. Kupisz tutaj.
3.My First Touch and Feel Picture Cards – te karty obrazkowe są fajne, bo mają realistyczne zdjęcia oraz elementy dotykowe. Dodatkowo karta dla rodziców z pomysłami na zabawy i GOTOWE ZDANIA. Kolejny bonus: nazwa w 4 językach. Kupisz tutaj lub tutaj.
4.Where is my panda? I wonder… – najnowsza książka dla dzieci Pauliny Tarachowicz. Piękny rymowany tekst plus ilustrowany słownik, zadania oraz aktywności utrwalające jej treść i ćwiczące słownictwo. Kupując wspieracie Fundację Panda Team. Kupisz tutaj.
5.Piosenki dla dzieci w języku angielskim od Rozwojowa Muzyka – uwielbiam głos Marii… Dla rodziców ceniących spokojne, piękne brzmienia. Kilka piosenek do odsłuchania na Youtubie. Kupisz tutaj.
1.Tutu and the Worst Day Ever – uwielbiam książki wydawnictwa Tumilu, bo są prześliczne i bardzo mądre. Żałuję, że tylko 2 tytuły są przetłumaczone na angielski, ale dobre i to😉 Kupisz tutaj.
2.Króliczek Alilo – nasz jest z nami już 4 lata… Jest niezniszczalny i ma bardzo ładny dźwięk. Co to w ogóle jest? Między innymi to przenośny odtwarzacz muzyki, którego bez problemu obsłuży każde dziecko. Pliki MP3 wgrywa się w prosty sposób za pomocą kabelka. Ma osobne foldery, więc łatwo uporządkować pliki np. na piosenki i audiobooki. Plus za możliwość nagrywania się! Kupisz tutaj.
3.Niko & Pola. Feelings and emotions / Niko and the Polish Christmas traditions – dwujęzyczne książeczki z poziomu 2 nadadzą się dla wszystkich przedszkolaków. Audiobook dostajecie za darmo! Dużo słownictwa, które sprawia problemy polskim rodzicom. Kupisz tutaj.
4.Postman. Observation game – tę grę polecałam już wielokrotnie. Gra na spostrzegawczość, w którą bardzo łatwo zagrać po angielsku. My mamy wersję kieszonkową i moim zdaniem wystarczy! Kupisz tutaj.
5.Kitty Kotty – bestsellerowa Kicia Kocia w końcu doczekała się tłumaczenia na angielski! Brać, nie pytać. Czytać, ile wlezie – macie ułatwione zadanie, bo Wasze dzieci pewnie znają już na pamięć przygody tej kotki po polsku. Kupisz tutaj.
6.Albik. Język angielski – Mówiące pióro Albik. Nasz egzemplarz zakupiłam na 2 urodziny synka. Bardzo długo była to jego ulubiona książeczka! Ogromny plus za mnogość nagrań. Kupisz tutaj.
1. Wiedzieliście, że można kupić voucher na subskrypcję aplikacji Pomelody? Myślę, że to super opcja na prezent dla zaprzyjaźnionej mamy. W aplikacji znajdziecie m.in. piękne aranżacje piosenek oraz nursery rhymes. Kupisz tutaj.
2. Minikurs mejlowy. Sezon 1 – wiedzieliście, że możecie uczyć się ze mną codziennie 1 nieco bardziej zaawansowanego zwrotu z wymową? Typu „lustro zaparowało”? To już wiecie! Zdanie przychodzi do Was na skrzynkę codziennie o godz. 8 rano przez 28 dni. Niedługo 2 sezon! Za jedyne 25zł. Kupisz tutaj.
3. Ebooki English for Mummies and Daddies to kilka tysięcy (!) gotowych zdań skonsultowanych wzdłuż i wszerz z native speakerami, które pozwalają rodzicom ruszyć z miejsca z mówieniem po angielsku w domu do dzieci. Dodatkowo pliki mp3 z wymową oraz fiszki interaktywne. Kupisz tutaj.
4. Czas na języki by Sandra Scholz – Naprawdę porządny tytuł, który pomoże Wam uporządkować sobie podejście do nauki języków. Kupisz tutaj.
5. Językowa Siłka – skuteczne metody nauki języków – ten ebook kupiłam dopiero dziś, ale jestem przekonana, że książka spod pióra poligloty Patryka Topolińskiego z Językowej Siłki nie może mnie zawieść! Kupisz tutaj.
6. Grama to nie drama by Arlena Witt. Często pytacie mnie, o polecenia książek do gramatyki. Ja nie potrzebuję podręcznika dla siebie ani nikogo nie uczę. Tę książkę kupiłam, bo bardzo cenię Arlenę za profesjonalizm i lubię jej humor – nie zawiodłam się. Ja wolałaby uczyć się gramy właśnie z takiej pozycji zamiast „tradycyjnych”, zwłaszcza, że zawiera bardziej współczesne słownictwo. Kupisz tutaj.
Uff, ten wpis kosztował mnie naprawdę wiele pracy! Wybraliście coś dla swojej rodziny?:)
PS. Wpis zgodnie z moją polityką nie jest sponsorowany przez żadną z firm (ani z nią konsultowany).
Zamieszczone linki są linkami afiliacyjnymi. Otrzymam drobną prowizję od Waszego zakupu (lub samego kliknięcia w link), którą planuję przeznaczać na promocję dwujęzyczności zamierzonej w różnych mediach. Cena dla Was pozostaje bez zmian.
Komentarz
Prezentownik