Przed Wami wywiad z naprawdę wyjątkowym gościem. To, że jako Polacy chcemy uczyć dzieci angielskiego wydaje się czymś zrozumiałym. Natomiast nigdy nie sądziłam, że poznam Amerykankę, która uczy swoje dzieci… polskiego.
Moim dzisiejszym gościem jest Heather Kozioł, Amerykanka mieszkająca w stanie Massachusetts wraz ze swoim mężem Polakiem. Wspólnie z nim jest zaangażowana w dwujęzyczne wychowanie dzieci. Jako, że jest nierodzimą użytkowniczką języka polskiego, mamy tu oczywiście do czynienia z dwujęzycznością zamierzoną. Heather prowadzi bloga oraz podcast The Future is Bilingual, w którym opowiada o dwujęzyczności i przeprowadza wywiady z innymi rodzicami. O tym, jak dobrze zna nasz język ojczysty, możecie przekonać się, czytając ten wywiad – edytowałam go lekko jedynie w dwóch miejscach. Nie przedłużając, oddaję głos mojej dzisiejszej gościni.
Opowiedz nam proszę o sobie oraz o członkach Twojej rodziny.
Nazywam się Heather. Jestem Amerykanką i prawie całe życie mieszkałam tutaj w Massachusetts. Jestem nauczycielką francuskiego, hiszpańskiego, i angielskiego jako język obcy. Mam 33 lata, męża, i dwoje dzieci. Nasz syn ma 3,5 lata, a córka ma 2 lata.
Czy decyzja o tym, by wspierać męża w uczeniu Waszych dzieci jego języka ojczystego, tj. polskiego zapadła jeszcze przed pojawieniem się ich na świecie? Co Tobą motywowało, aby rozpocząć komunikację z dziećmi w nierodzimym języku?
Zawsze chciałam wychowywać dzieci w dwóch językach. Mój mąż o tym wiedział i byliśmy zgodni. Nie uczyłam się języków obcych jako dziecko, ale zawsze interesowałam się innymi kulturami. Mój ojciec jest z RPA i moi rodzice się poznali w Izraelu więc słyszałam wiele historii o innych krajach i kulturach.
Jak wyglądała Wasza strategia na początku? Czy oboje mówiliście do dzieci tylko po polsku?
Przed narodzinami syna, nasz plan był, że mój mąż będzie mówił z nim po polsku a ja po francusku a może też po polsku. Szczerze mówiąc, nie byłam pewna czy mogłam cały czas do dzieci mówić po polsku. Kiedy mój syn był jeszcze malutki, starałam się mówić do niego po francusku, ale nieoczekiwanie było mi łatwiej i bardziej naturalne mówić po polsku z nim. To mnie zaszokowało, bo lepiej mówię po francusku. Mimo iż mieszkałam przez 2 lata w Francji i mój poziom jest zaawansowany, nie znam dobrze słownictwa dziecięcego po francusku.
Jak wygląda Twoja nauka polskiego? Na jakim poziomie jesteś teraz?
Poznałam mojego męża w 2006 roku i zaczęłam się uczyć polskiego następnego dnia. Lubię uczyć się języków więc polski był dla mnie kolejnym wyzwaniem. Mimo tego, przez wiele lat nie uczyłam się bardzo intensywnie ponieważ nie miałam kursów ani dobrych materiałów. W 2010 roku byłam po raz pierwszy w klasie polskiego, ale w Francji. Bardzo śmieszne dla mnie było słuchać polskiego z francuskim akcentem bo przed tym tylko rozmawiałam z Polakami. Lekcje pomagały, ale prawdę mówiąc uczyłam się polskiego z rodziną i kolegami mojego męża. Lubię rozmawiać i nie boję się (za dużo) popełniać błędów więc to też mi pomogło.
Czy miałaś problem ze słownictwem ze świata dziecięcego, którego nie uczą zwykle na kursach? Jak sobie poradziłaś z brakami leksykalnymi? (zdrobnienia, nazwy akcesoriów dziecięcych, wierszyki)
Jak mówiłam wcześniej, nie uczyłam się polskiego na kursach lecz w domu z rodziną mojego męża. Kiedy poznałam Mariusza, jego najmłodszy brat miał 5 lat a jego pierwsza siostrzenica miała tylko miesiąc. Dzięki temu, miałam już doświadczenie z słownictwem ze świata dziecięcego zanim moje dzieci się urodziły. Co więcej, mamy dużo kolegów tutaj z Polski i oni mieli dzieci przed nami. Mam naprawdę szczęście bo dużo uczyłam się i ciągle się uczę z nimi i oczywiście z mężem też. Kiedy nie znam słowa i jestem sama z dziećmi, staram się powiedzieć zdanie inaczej albo po prostu szukam słowa w słowniku na telefonie. Uczę się nowych słów codziennie i dzieci mi pomagają w tym bo lubią powtarzać.
Dość popularną obawą w mówieniu do dzieci w nieswoim języku ojczystym jest obawa o przekazywanie emocji i tworzenie dobrej relacji. Czy miałaś kiedykolwiek takie wątpliwości?
Oczywiście! Ale na początku nie myślałam o tym. Wszystko co chciałam mówić do malutkiego dziecka było bardzo proste i nie było mi trudno. Dopiero ostatnio jest mi trudniej bo słownictwo dzieci jest bogatsze i składają bardziej skomplikowane zdania. Chociaż polski to nie mój język ojczysty, jest naszym językiem rodzinnym. Dla nas, jest normalne i naturalne mówić do dzieci po polsku. Oczywiście czasem nie mogę powiedzieć zdania dokładnie jak powiedziałabym po angielsku, i oczywiście to może być frustrujące, ale to nie znaczy, że nie mam dobrej relacji z moimi dziećmi.
Uważam, że jest bardzo ważne mieć chęć i potrzebę polepszyć swój poziom (drugiego języka) jeśli chcesz wychowywać dwujęzyczne dzieci. Jak powiedziałam, codziennie uczę się czegoś nowego . Teraz mój syn uczy mnie nowych słów, n.p. powiedział mi kilka dni temu “burczy mi w brzuchu” a nigdy wcześniej nie słyszałam tego wyrażenia.
Jak na chwilę obecną oceniasz znajomość obu języków przez Twoje dzieci?
Polski ciągle jest ich najmocniejszym językiem. Mój syn lepiej rozumie i mówi po angielsku niż jego siostra ponieważ był z moją mamą i w przedszkolu przez prawie 2 lata. Nie martwię się o ich angielskim bo wiem, że szybko będą się uczyć kiedy pójdą do szkoły.
Ostatnio do Waszego domu zawitał 3 język tj. francuski. Jak teraz wygląda Wasza strategia?
Tak, zaczęłam mówić po angielsku i po francusku z dziećmi bo przeprowadzimy się do Kanady w tym roku. W poniedziałek i we wtorek, staram się mówić po francusku z dziećmi a w czwartek i w piątek robimy to samo, tylko po angielsku. Mówię “staram się”, bo ciągle mówimy dużo po polsku. Już słyszeli więcej angielskiego niż francuskiego więc łatwiej im jest mówić z mną po angielsku, ale robią postępy po francusku też. Na początku, nie potrafili nic mówić ani rozumieć po francusku (oprócz kilku piosenek). Teraz, po dwóch miesiącach, widzę, że dużo rozumieją i mogą nawet powiedzieć krótkie zdania n.p. “On y va” (Chodźmy), “J’ai faim” (Jestem głody/a), i “C’est sale” (To brudne). W środę i kiedy Tata jest w domu mówimy po polsku.
Czy macie jakiś plan na utrzymanie języka polskiego u Waszych dzieci gdy podrosną i pójdą do szkoły?
Polski zostanie naszym językiem rodzinnym gdy jesteśmy wszyscy razem. Chcemy, żeby dzieci poszły do polskiej szkoły w sobotę i żeby miały kolegów i innych ludzi z którymi rozmawiają po polsku. Kiedy będzie możliwość, chcemy odwiedzić Polskę, ale niestety nie wiadomo kiedy to będzie.
Dlaczego według Ciebie warto podarować dzieciom znajomość języków nawet tak mało popularnych jak język polski?
Dla mnie, wartość dwujęzyczności nie zależy od popularności tych języków. Dwujęzyczność jest darem “in and of itself”. To nie tylko zdolność mówienia w dwóch językach ale też znajomość kultury i otwartość na innych ludzi. To wcale nie jest ważny czy polski jest popularnym językiem czy nie. Moim zdaniem, wszystkie języki są ważne. Wszystko zależy od naszej sytuacji. Można powiedzieć, że nasze dzieci nie “potrzebują” mówić po polsku bo mieszkamy w Stanach, ale to byłoby szkoda zgubić tą część ich dziedzictwa kulturowego. Co więcej, wątpię, że możliwe jest dobrze rozumieć kultury bez znajomości języka.
Czy masz jakąś myśl dla rodziców rozważających dwujęzyczne wychowanie, którą chciałabyś się podzielić?
Tak, zaczynaj dziś! Nie bój się i nie martw się jeśli nie mówisz płynnie w tym języku. Mówić troszeczkę do dziecka w innym języku nic nie szkodzi i jest lepiej niż nic. Jeśli nie czujesz się gotowy/a mówić do dziecka w innym języku, słuchaj muzyki z nim. Piosenki dla dzieci są idealne ponieważ zwykle używają bardzo prostego słownictwa i struktur językowych. Nasze dzieci już śpiewały kilka piosenek po francusku zanim zaczęliśmy mówić w tym języku w domu. Jeśli masz starsze dziecko, możesz się uczyć z nim i zapytać je co ono chce się uczyć. Naprawdę nigdy nie jest za późno. Najważniejsze jest, żeby było przyjemnie i z korzyścią dla wszystkich.
Serdecznie dziękuję Heather za poświęcony czas i ogromną dawkę motywacji. Jej podcast znajdziecie także na Spotify tutaj, koniecznie skorzystajcie z szansy poznania innych spojrzeń na dwujęzyczność i nie tylko.
2 komentarze
Bardzo inspirujący wywiad i super.motywacja dla rodziców ! 🙂
Miło to słyszeć!