Nauka czytania u dzieci dwujęzycznych: temat bardzo popularny wśród naszej dwujęzycznej społeczności. Do wypowiedzenia się w tym temacie zaprosiłam dwie ekspertki. Zapraszam na wpis gościnny!
Autorki tekstu:
Dr Joanna Kołak – psycholożka, doktorka nauk społecznych i badaczka dwujęzyczności. Zajmuje się naukowo rozwojem językowym i poznawczym dzieci dwujęzycznych oraz wielojęzycznych. Obecnie pracuje w Instytucie Edukacji na UCL w Londynie.
Justyna Małyska – specjalistka rozwoju języka i komunikacji. Obecnie pracuje w Szkocji z dziećmi dwujęzycznymi, ucząc je posługiwania się językiem mówionym i pisanym.
Czytanie to twoja niezwykła moc!
O tym jak ważne dla dwujęzycznego wychowania jest czytanie, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jest ono wspaniałym narzędziem umożliwiającym nabywanie nowego słownictwa i jego aktualizowanie, czyli przypominanie sobie słów, kiedy ich potrzebujemy. Umożliwia również pozyskiwanie i ciągłe odświeżanie struktur gramatycznych. Dziecko, które samo potrafi czytać, może nabywać i podtrzymywać język niezależnie od rodzica. Może samo czytać książki i komiksy, które je interesują, przeczytać instrukcję gry, napisy w przestrzeni publicznej. To daje mu dużo więcej szans na kontakt z językiem z różnych źródeł w dowolnym momencie.
Czym się kierować, wybierając metodę czytania?
Aby umiejętność czytania można było wykorzystać we wspieraniu dwujęzyczności, trzeba jednak ją najpierw nabyć. Mamy różne metody czytania, które warto dostosować do rodzaju języka i stopienia wykształcenia „umiejętności bazowych” dziecka (między innymi przetwarzania wzrokowego i słuchowego). Pisma alfabetyczne możemy umieścić na skali transparentności. Na jednym jej końcu znajdą się wówczas języki transparentne, czyli takie, w których istnieje wysoki poziom zgodności pomiędzy wymową a pisownią – mówiąc w uproszczeniu, w tych językach większość słów czytamy tak, jak piszemy (np. języki polski i hiszpański). Na drugim końcu skali mamy języki ze skomplikowanym systemem wymowy i wieloma wyjątkami – czyli takie, w których tę samą zbitkę liter możemy w zależności od słowa przeczytać na różne sposoby (np. angielski i francuski). W językach transparentnych podstawowymi metodami nauki czytania są metody głoskowe i sylabowe. W językach nietransparentnych nie sprawdzają się one jednak jako metody wyłączne (z uwagi na licznne wyjątki), muszą więc zostać uzupełnione metodami holistycznymi, bazującymi na zapamiętywaniu całych słów.
Czy w dwóch językach czyta się tak samo jak w jednym?
W zależności od tego, który język dominuje w czytaniu, dziecko może używać wzorców adekwatnych do czytania w jednym języku, aby czytać w języku drugim. Tego rodzaju interferencje można porównać do tych zachodzących na poziomie mowy – naturalnym zjawiskiem w rozwoju mowy dzieci dwujęzycznych jest nieświadome przenoszenie reguł gramatycznych, mówimy wówczas o „kalkach językowych”. Dzieci mówią np. „I have 5 years” na wzór polskiego „Mam 5 lat” zamiast „I’m 5”. Nie powinno więc dziwić, że również podczas czytania, zachodzi wzajemny wpływ języków na siebie.
U osób uczących się czytać, te międzyjęzykowe wpływy są widoczne na przykład na poziomie liter. Jeśli ta sama litera używana jest w obu alfabetach, w każdym z nich przybierając inne brzmienie (tak jak litera „c” w językach angielskim i polskim), to dziecko początkowo może czytać tę literę, błędnie używając dźwięku przynależnego do drugiego systemu. Innym typowym błędem może być próba stosowanie znanych reguł do czytania wyrazów, które wpisują się w znany schemat, jednak nie należą do języka, w którym dana reguła ma zastosowanie. Np. wyraz „dane” (komputerowe) osoba czytająca też w języku angielskim może odczytać, stosując zasadę tzw. „magic / silent e” jako [d eɪ n].
Takie pomyłki są naturalne podczas nauki i choć mogą czasowo utrudniać lub spowalniać jej proces, na ogół nie stanowią powodu do niepokoju. Nie powinny być też podstawą do rezygnacji z czytania w jednym z języków. Dziecko, które regularnie ma styczność z czytaniem w dwóch językach, po pewnym czasie zacznie skuteczniej oddzielać reguły czytania w dwóch systemach językowych, a co za tym idzie, będzie popełniało mniej błędów spowodowanych przenoszeniem reguł czytania z jednego języka do drugiego.
Jak rozpoznać czerwone flagi w rozwoju czytania u dzieci dwujęzycznych?
Niektóre dzieci, niezależnie od typowego rozwoju ogólnego, mogą mieć specyficzne problemy z nauką czytania, w tym dysleksję. Szacuje się, że dysleksja występuje u około 9-12% dzieci i może się przejawiać w różny sposób w zależności od wspomnianej wcześniej transparentności języka. W językach transparentnych może być dostrzegalna jako powolne i mniej płynne czytanie, a w językach nietransparentnych może częściej skutkować błędami popełnianymi w obrębie słowa, np. myleniem albo przestawianiem liter. Jakie czerwone flagi mogą świadczyć o tym, że dziecko dwujęzyczne ma specyficzne problemy z czytaniem? Jego trudności w czytaniu (w jakiejś postaci) będą widoczne w obu językach i nie będą łatwo ustępowały, nawet mimo intensywnego i dobrze dobranego wsparcia. Natomiast jeśli trudności są obserwowane głównie w jednym (a nie w drugim) języku, to często wynikają one z tego, że dziecko ma w tym języku mniejszy zasób słów i potrzebuje więcej czasu, żeby ten język rozwinąć w mowie i rozumieniu. W takim przypadku, wraz z regularnym kontaktem z językiem i regularnymi ćwiczeniami z literami i słowami, umiejętność czytania będzie się stopniowo poprawiała.
Czy trzeba rezygnować z nauki w drugim języku, jeśli pojawiają się problemy?
Typowym zjawiskiem u dzieci dwujęzycznych jest brak balansu między językami; dzieci często mają więcej kontaktu z jednym językiem, a co za tym idzie, mają w nim większy zasób słownictwa i posługuje się nim płynniej. W języku silniejszym nauka czytania może postępować szybciej, bo im lepiej dziecko jest w stanie zrozumieć to, co czyta, tym łatwiej mu zrobić postępy. Dzieci, które uczą się czytać w swoim słabszym języku, mogą potrzebować więcej czasu na opanowanie umiejętności czytania w tym języku.
Co ważne, niezależnie od tego, czy dziecko ma chwilowe trudności z czytaniem w jednym języku, czy też może ma podejrzenie lub diagnozę dysleksji, nie trzeba rezygnować z czytania w jednym z języków. Tu działa podobna zasada, jak z mówieniem w dwóch językach – czytanie w dwóch językach naraz nie namiesza dzieciom w głowach! Owszem, może być na początkowych etapach większym wyzwaniem, niż nauka w jednym języku, ale może też przynieść wiele korzyści.
Wyżej zaznaczałyśmy, że między językami może zachodzić interferencja, np. wtedy, kiedy dziecko przenosi reguły czytania z języka do języka. Ale taki wpływ jędnego języka na drugi może być też pozytywny. Umiejętności przenoszą się z języka do języka – dziecko, które zaczyna czytać w jednym języku, rozumie już mechanizm czytania i wie, na czym ta czynność polega. Dzięki temu łatwiej będzie mu podejść do czytania w drugim języku, nawet jeśli obowiązują przy tym nieco inne reguły. Dziecko, które czyta już trochę w jednym języku, otrzymuje naturalny trening umiejętność przetwarzania dźwięków i łączenia ich z literami, co może wesprzeć proces nabywania zarówno języka, w którym czyta, jak i języka, w którym dopiero zacznie się uczyć czytać. Oba języki dziecka składają się na wspólny repertuar językowy i w procesie rozwoju – czy to mowy, komunikacji, czy też czytania i pisania – mogą się nawzajem wspierać.
Podsumowując, zachęcamy do nauki czytania w dwóch językach! Nie trzeba czekać z pełnym rozwinięciem jednego języka, aby wprowadzać w komunikacji drugi. Podobnie jest z nauką czytania – jeśli jest wprowadzona w zabawie, metodami odpowiednimi dla języka i dopasowanymi do wieku dziecka, może być bardzo wartościowym elementem dwujęzyczności, rozpoczynającym bardziej niezależny etap przygody dziecka z językiem.
Autorki artykułu stworzyły kurs wspierający dwujęzyczne rodziny w nabywaniu umiejętności czytania. Kurs zawiera części teoretyczne i praktyczne – skupia się jednak na nauce czytania po polsku z myślą o dwujęzycznych dzieciach mieszkających poza granicami Polski. Szczegóły tutaj: