Na lekcjach angielskiego w polskich szkołach jesteśmy uczeni, że na kasztany po angielsku powiemy „chestnuts”. Czy to rzeczywiście poprawne słówko?
W polskich szkołach uczymy się brytyjskiego wariantu angielskiego. Jak większość z Was w szkole nauczyłam się, że kasztany po angielsku to „chestnuts”. Jakież było moje zdziwienie, gdy startując z dwujęzycznym wychowaniem i chłonąc treści tworzone przez brytyjskie mamy, słyszałam li i jedynie określenie „conkers”. Odkrycie to potwierdziły brytyjskie korektorki podczas przygotowania mojego pierwszego ebooka z serii English for Mummies and Daddies – OUTSIDE (pobierz demo tutaj). To w nim po raz pierwszy odpowiedziałam Wam o różnicy między tymi dwoma słowami.
Jak zatem będzie poprawnie? Chestnuts, conkers czy buckeyes?
Podsumowując: jeśli trzymamy się brytyjskiego wariantu, niejadalne kasztany powinniśmy określać słowem „conkers”. Nie zdziwmy się, gdy z ust Amerykanów usłyszymy słówko „buckeyes” i wiedzmy, skąd się wzięło! Pamiętajmy, że zarówno Brytyjczycy jak i Amerykanie, słysząc słowo „chestnuts”, mogą mieć jednoznaczne skojarzenia z kasztanami jadalnymi. Popularny u nas kasztanowiec nie jest tak popularny w USA czy Kanadzie – niektórzy mieszkańcy tych państw mogą znać te gatunki (i używać słowa „(horse) chestnuts”), a inni zupełnie ich nie kojarzyć.