Wasze dzieci wkraczają już w świat aplikacji lub myślicie o zrobieniu tego kroku? Zapraszam na recenzję 3 spokojnych aplikacji dla dzieci do nauki angielskiego.
Mój 6-latek kilkanaście dni temu rozpoczął przygodę z aplikacjami. Za rok idzie do szkoły, więc postanowiliśmy pomału wdrażać go w świat komputerów i nie tylko. Na tę chwilę co kilka dni przez kilkanaście minut testuje ze mną różne aplikacje. Szukam tych, które różnią się od apek robionych na jedno kopyto, krzykliwych i ubogich w treść.
Pod postami na Instagramie i Facebooku dostałam pytanie: „Kiedy wprowadzać aplikacje?”. Uważam, że decyzję taką podejmują wszyscy rodzice za siebie. Chcę jednak, aby coś wybrzmiało: aplikacje nie są koniecznością, aby nauczyć dziecko angielskiego. Kropka. Z drugiej strony daleka jestem od demonizowania technologii: z umiarem, podchodząc do sprawy rozsądnie może ona w fajny sposób wspomagać naukę (tak jak kreskówki). Podkreślę jeszcze: wspomagać, nie zastępować.
Poniżej dzielę się z Wami moimi pierwszymi znaleziskami: ciekawymi, mniej znanymi apkami. Na więcej takich polecajek mogą liczyć czytelnicy mojej książki, którzy w podziękowaniu za wsparcie otrzymają dostęp do specjalnej strony z wieloma polecanymi przeze mnie książkami/bajkami/audiobokami/kontami itd. Zapisz się na listę zainteresowanych tutaj, aby otrzymywać darmowe fragmenty książki i bonusy.








